Styczeń 2015 – miesiąc dżihadystów, najbardziej depresyjnego dnia roku, szalejącego franka, dnia Babci i Dziadka. Dużo się działo. Sprawdź, czy nic Ci nie umknęło.
W ostatnim miesiącu mogliście przeczytać 16 tekstów. Trzy z nich dotyczyły relacji damsko-męskich, znajdziecie je w kategorii „Czuję”. Tyle samo opowiadałam o moich podróżach. Wpisy poznacie po tagu „Jeżdżę”. W pięciu reagowałam na bieżące wydarzenia – tych szukajcie w kategorii „Komentuję”. Reszta nie pasowała do żadnej z wcześniejszych kategorii, ale idealnie pasuje do „Opowiadam”. Miesiąc pełny wrażeń, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
A co czytaliście najchętniej?
1. Dzień głodnego internauty
2. Jak Google zrobiło ze mnie blacharę
3. Dajcie mi drwala!
4. Wakacje w piekle
5. Zostawcie terrorystów w spokoju!
Na Instagramie aż się dymiło od nowych zdjęć. Były pełno
śniegu, były lody, czekolady i cukierki. Nawet światełka z choinki i ważna przestroga
dla Was! Nie zabrakło błękitnego nieba i korony cierniowej z H&M’u. No, i
kto mi powie, że można się tam nudzić? Sami sprawdźcie!
Zajrzyjcie też na Facebookowy fanpage i Twittera, bo na
każdym z tych serwisów dzieje się coś totalnie innego.